środa, 10 sierpnia 2011

07.

-Zaczekaj!- krzyknęłam na Jasa- Nie mogę iść tam w takim stroju!
-Wyglądasz wspaniale- powiedział z uśmiechem
-Tak i mam iść do twoich rodziców ? -zapytałam
-Dokładniej to do mojej mamy i siostry-spuścił głowę- może usiądziemy- powiedział i wskazał ręką malutką ławkę obok drzwi do mojego pokoju.
-Dobrze.- usiadłam mu na kolanach, ponieważ na ławce było za mało miejsca - Co się właściwie wczoraj wydarzyło?
-Nic nie pamiętasz.?
-Film urwał mi się po naszym pocałunku.- odpowiedziałam
-Więc, potem poszliśmy na spacer zaprowadziłem cię do pokoju, położyłem na łóżku. Przyznaję, chwilkę leżałem obok Ciebie, ale myślałem, że jesteś świadoma tego co się dzieje. Za ok. 10 minut zasnęłaś, przykryłem cię kocem i wyszedłem.
-Dlaczego zemdlałam. 
-Myślę, że intensywny zapach kwiatów trochę zamieszał ci w głowie.
-Mhmm. A co to było za drzewo.?
-Drzewo życia.
-Drzewo czego?- zapytałam
-Drzewo życia. Jest to dla mnie wyjątkowe miejsce.
-Mhmm. 
-No to idziemy?
-A daleko to? Bo bolą mnie nogi.- skłamałam.
-Bardzoo daleko- powiedział i pocałował mnie w czoło. Szliśmy bardzo wolny przez aleję `mieszkaniową`, była to droga po której obydwóch stronach rosły ogromne drzewa. Na drzewach były domki świecące chyba wszystkimi możliwymi kolorami. Mój świecił zielono-szarym światłem, na jego gałęziach były porozwieszane choinkowe światełka. To był taki magiczny widok. Kiedyś był to mój dom, a teraz czuję się jakbym była tu po raz pierwszy. Obok mnie domki miały Katia i Emanuela.
-Czyj to domek.?- zapytałam Jasa gdy mijaliśmy największy z domków, który bił tak jasnym, białym światłem, że trzeba było przymrużyć oczy.
-Tu mieszka Rick.- no pewnie mogłam się domyślić..
-Dlaczego on ma taki duży domek.? Albo raczej dom.
-Rick jest nauczycielem wszystkich preparatorek. - świetni, czyli jak przyjadę tutaj na ferie to spędzę z nim dwa tygodnie.. Dalej szliśmy już w milczeniu. Mijaliśmy różnokolorowe domki, gdy skończyła się aleja, weszliśmy na ogromny rynek, na około było pełno sklepów, a w sklepach mnóstwo kolorowych rzeczy. Podeszłam do jednej z wystaw, zobaczyłam kolorową spinkę do włosów, była wspaniała, nie mogła się powstrzymać musiałam ją przymierzyć. Obok stał Jas i gapił się nie mnie.
-Co.?- zapytałam
-Nic, po prostu ślicznie wyglądasz. Bierzesz ją.?
-Nie mam pieniędzy- powiedziałam ze smutkiem. Jas się roześmiał- Co cię tak śmieszy.?!
-U nas nie ma czegoś takiego jak `pieniądze`. Ten kto ją zrobił, nie zrobił jej dla zapłaty. Jeśli ją chcesz to ją weź, i powiedz autorowi tej pięknej spinki, że bardzo ci się podoba.- wzięłam ją podeszłam do pana który siedział na końcu sklepu.
-Bardzo mi się podoba, czy mogłabym ja zabrać.?
-Oczywiście, bardzo ładnie w niej wyglądasz.- odpowiedział z uśmiechem. Wzięłam ją. 
-Daleko jeszcze.?- zapytałam Jasa, gdy weszliśmy już na `drogę`, nie wiem czy to można w ten sposób nazwać, bo u nas droga jest pokryta asfaltem. A tutaj to po prostu wydeptana dróżka w trawie.
-Już jesteśmy- powiedział wskazując ręką mały kolorowy domek.-Stresujesz się.?-zachichotałam 
-Nie.? No może trochę.
-To dobrze.- powiedział z u śmichem.
-Czemu.?- zapytałam.
-Bo to znaczy, że ci na mnie zależy.- spojrzał na mnie na chwilkę. Pociągnęłam go za rękę, stanął bliżej mnie.
-Pewnie, że zależy- popatrzył mi w oczy, poczułam jak miękną mi kolana. Zbliżył swoją twarz do mojej.
-Tylko szkoda, że nie tak bardzo jak mi na tobie.- usłyszałam cień smutku w jego słowach. Zbliżył się jeszcze bardziej, znów na mnie spojrzał jakby chciał się przekonać czy na prawdę tego chcę. Pewnie, że chciałam mimo tego, że wiedziałam jakie to nie w porządku wobec Xsaviera. Pocałowałam go. Ja, jego. Nie on mnie..
_____________________________
Nie wiem czemu dodałam następny, bo przecież mam tylko 3 komentarze, czy może nawet 2... 
trochę mi smutno z tego powodu, no ale cóż .. ; d


http://demotywatory.pl/3352329/Nie-lubisz-mnie

6 komentarzy:

  1. Fajny rozdział,na serio masz talent do pisania^ ^
    A 3 komentarze na początek to nie jest źle...Jak chcesz,to mogę polecić Twojego bloga pod następnym rozdziałem,powinnaś się jakoś reklamować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajrzałam dzisiaj na bloga i przeczytałam wszystkie rozdziały : )
    Bardzo mi się podoba. Tylko czasami razi w oczy brak przecinków i zniekształconych wyrazów ;D
    Ale całkiem nieźle Ci idzie, Pozdrawiam < 3

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi by się nie chciało tyle pisać ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne. I coraz bardziej mi się podoba. Czy to będzie tylko jedna książka czy może więcej ? :D
    Pozdroo :**

    OdpowiedzUsuń
  5. na razie, nie mam pojęcia. ; d
    zobaczymy jakie bd miała pomysły, na razie mam już w głowie scenariusz na conamniej 20 rozdziałów. ; p

    OdpowiedzUsuń